Mnie i moją mamuśkę nauczyła Pani Krysia, którą gościłyśmy u siebie w zeszłym roku. Zaraziła nas decoupagem tak, że teraz ciężko się bez niego obejść (szczególnie mamie).
Tak więc niniejszym zamieszczam zdjęcia moich jajek wykonanych tą techniką (i kilka innych).
Jajka nie są idealne, ale wykonywałam je tylko dla siebie i bardzo na szybko, bo chciałam zdążyć przed świętami.
Inspiracją do ich zrobienia były jajka gęsie, które zakupiłam w zeszłym roku na jarmarku wielkanocnym w Szreniawie, a które odnalazłam kilka dni temu w szafie
Te piękne motylki znalazłam na serwetkach kupionych z mojego ulubionego sklepu dekupażowego Drewniana Dolina. Są zawsze cudownie zaopatrzeni i zawsze znajdę u nich coś dla siebie (i dla mamy :) )
A tak wygląda serwetka w całości:
Jak już jednak usiadłam do robienia zdjęć moim dekupażowm wytworom, postanowiłam pochwalić się pisankami z zeszłego roku. Te mega świecące są wykonane techniką "co zrobić ze starym lakierem do paznokci", różowe i kolorowe owinięte są muliną, koralikowe oklejone oczywiście koralikami a różowe-żółto-zielone oklejone krepą
A na koniec jajka, które uwielbiam i co roku kupuję sobie jedno do kolekcji. Marzy mi się, żeby się kiedyś takich technik nauczyć - sama nawet nie wiem jak się to wszystko nazywa:
A tak wygląda efekt finalny na moim stoliku:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz